VOLKSWAGEN POZNAŃ: Zwiększa produkcję, ale zapowiada też redukcję załogi
Po trzech tygodniach od wznowienia pracy zakłady Volkswagen Poznań zwiększają moce produkcyjne. Trwająca na całym świecie pandemia koronawirusa i słaba sytuacja ekonomiczna spowodowała jednak niepewność oraz znaczące obniżki na rynkach zbytu Volkswagen Poznań. W konsekwencji spółka zdecydowała się zmniejszyć liczbę zatrudnionych do końca przyszłego roku o 4%.

Znaczną część tej puli stanowią osoby mające umowy na czas określony. Pomimo ograniczenia zatrudnienia spółka pozostanie największym pracodawcą w Wielkopolsce, zatrudniającym 10.000 pracowników. Planowany rozruch seryjnej produkcji zaprezentowanego w lutym modelu Caddy 5, odbędzie się, niezależnie od występujących zmian w poznańskiej fabryce, w drugiej połowie roku.
– Globalna sytuacja gospodarcza nie pozostawia złudzeń. Pandemia koronawirusa spowodowała poważne straty na każdym z kontynentów. Konsekwencje w oczywisty sposób odczuwa także nasze przedsiębiorstwo – mówi Jens Ocksen, prezes zarządu Volkswagen Poznań. – Po pięciu tygodniach przerwy, 27 kwietnia, wznowiliśmy produkcję samochodów w niepełnym wymiarze. Przez trzy tygodnie praca odbywała się tylko na jednej zmianie. Dzisiaj (18.05) zachowując najwyższe standardy bezpieczeństwa i higieny pracy zwiększamy liczbę produkowanych samochodów i rozpoczynamy pracę na trzy zmiany wciąż jednak w niepełnym wymiarze. Prognozowany, zmniejszony popyt na nowe samochody wymaga już teraz podjęcia stanowczych kroków i dopasowania zapotrzebowania na personel do średnioterminowych planów produkcyjnych. To będzie oznaczało, że pracę w Volkswagen Poznan zakończy do końca 2021 roku około 450 pracowników, głównie będą to osoby z umowami na czas określony.
– Nie ulega wątpliwości, że stoimy przed jednym z największych wyzwań gospodarczych naszych czasów. Pandemia dotknęła milionów ludzi na całym świecie przenosząc ich do nowej rzeczywistości. Także i my jako największy pracodawca w Wielkopolsce musimy się z tym zmierzyć. Fakty są trudne do zaakceptowania, ale mogę zapewnić, że analizujemy i szukamy wszelkich możliwości, by maksymalnie ograniczyć skutki tego kryzysu – dodaje Jolanta Musielak, członek zarządu ds. personalnych i organizacji. – Trwają rozmowy z naszym partnerem społecznym, Związkiem Zawodowym NSZZ Solidarność, na temat organizacji pracy i możliwości wdrożenia rozwiązań wspomagających, dodatkowych jak np. insourcing, czy dalsze inwestycje w przekwalifikowanie personelu, co mogłoby uratować część miejsc pracy. W tak trudnej rzeczywistości odpowiedzialny zarząd nie może dawać gwarancji. Naszym obowiązkiem jest dołożyć wszelkich starań, by konsekwencje tej trudnej sytuacji były możliwie najmniejsze dla naszej załogi.
Warto podkreślić, że aktualna sytuacja i wynikające z niej decyzje nie mają wpływu na rozruch nowego modelu. – Zgodnie z wcześniejszymi komunikatami rozpoczęcie seryjnej produkcji modelu Caddy 5 odbędzie się w drugiej połowie tego roku – mówi Dietmar Mnich, dyrektor zakładu w Poznaniu. – Znajdujemy się w tej chwili ostatniej fazie przygotowań niezbędnej infrastruktury, w szczególności nowej hali produkcyjnej, w której powstawać będzie karoseria do tego pojazdu. Wdrożenie do produkcji nowego modelu to wielki wysiłek i sprawdzian dla całej organizacji, to podsumowanie wielu miesięcy, a nawet patrząc na zrealizowane inwestycje, lat ciężkiej pracy. Nowy Caddy to przyszłość dla Poznania.
(s)
Fot. Volkswagen Poznań