SCANIA: Szwedzki Rocky Balboa
Ciągnik siodłowy Scania Super S500 – chociaż ze względu na cenę nie jest to najchętniej kupowana w Polsce wersja, to z pewnością jest marzeniem wielu kierowców. Ma największą szoferkę szwedzkiej marki, kiedyś nazywaną Topline’m. Ten samochód to połączenie wszystkiego co najlepsze w Scanii – ogromnej kabiny z całkowicie płaską podłogą, dużej wysokości wnętrza, mocy silnika i momentu obrotowego zbliżonych do legendarnych silników V8 i niskiego zużycia paliwa zapewnianego przez najnowszej generacji układ napędowy, którego sercem jest 13-litrowy, sześciocylindrowy silnik.

Dla kierowcy najważniejsza jest kabiny. Nie ma się temu co dziwić – to w końcu nieraz przez długie tygodnie jego miejsce pracy i drugi dom. Nad jej wyglądem zewnętrznym nie będziemy się rozpływać, bo jaka jest każdy widzi. Minęło kilku lat od jej premiery, a wciąż wygląda nowocześnie i mimo nieco kanciastego wyglądu jest dopracowana aerodynamicznie, co widać, a właściwie słychać… Nawet przy pełnej prędkości w środku jest bardzo cicho, dzięki czemu można posłuchać nie tylko muzyki, ale także zmienionego gangu nowego silnika.
Kabiny Scania Super S500 – mieszkam w wysokiej wieży…
Kabiny Scania Super S500 zostały zaprojektowane tak, aby zapewniały optymalną przestrzeń do pracy i wypoczynku. Dzięki wszechstronnym możliwościom regulacji fotela, wszyscy kierowcy o wzroście od 150 do 200 cm znajdą w niej idealną pozycję za kierownicą. Wprowadzone pod koniec 2016 r. przesunięcie miejsca kierowcy do przodu i w lewo pozwoliło na poprawienie widoczności. Ponadto, słupki A zostały tak zaprojektowane, aby kierowca miał dobrą kontrolę nad tym co dzieje się w newralgicznym obszarze naroży kabiny. Nieznacznie obniżono także obudowę tablicy rozdzielczej. Szczególną uwagę zwrócono na zapewnienie wysokim osobom miejsca na kolana i stopy, zwłaszcza gdy mają na sobie ciepłe, grube ubranie i buty z szeroką podeszwą. Kształt deski rozdzielczej i środkowej konsoli ułatwia przechodzenie w poprzek kabiny.
Wnętrze szoferki jest wszechstronne i jak zawsze w Scanii nie mamy wątpliwości, że obcujemy z pojazdem klasy premium. Kabina Scania Super S500 typu S jest najwyższą w tym typoszeregu. Kierowca może się tu poczuć trochę jak w wieży, z której na świat spogląda się z bardzo wysoka. Do wnętrza prowadzą aż cztery stopnie (piąty jest poziom podłogi), z czego dwa górne są zakryte dolnym płatem drzwi. Nie tylko ogranicza to hałas i opory powodowane przez opływające kabinę powietrze, ale także chroni je przed zabłoceniem lub oblodzeniem.
Komfort bez kompromisów
Testowy samochód Scania Super S500, który przyjechał do nas ze Szwecji został przystosowany do prowadzenia przez jednego kierowcę, co pozytywnie wpłynęło na urządzenie i wykorzystanie przestrzeni w kabinie. Kabina ma komfortowe, pneumatyczne zawieszenie. Duże, bardzo wygodne łóżko ma wygodny materac sprężynowy. Zamiast składanej górnej koi na tylnej ścianie kabiny, przez całą jej szerokość zostały zamontowane pojemne, zamykane szafki. Ich dolna krawędź jest na tyle wysoko, że bez obaw o uderzenie głową można pod nimi usiąść na łóżku. I oczywiście zapewniają mnóstwo miejsca na rzeczy kierowcy. A przecież łatwiej jest cokolwiek sięgnąć z szafki, niż za każdym razem wyciągać torby spod łóżka lub „nurkować” tam w poszukiwaniu potrzebnej rzeczy. Jeśli chcemy, w połowie wysokości każdej z trzech szafek możemy zainstalować półki. Jeśli tego nie zrobimy to mieszczą się w nich nawet lotnicze walizki kabinowe!
Po drugiej stronie, czyli nad szybą czołową, mamy również pojemne schowki i praktyczne półki. A to jeszcze nie koniec możliwości tej szoferki, bo są jeszcze duże schowki pod łóżkiem (dostępne także z zewnątrz), pojemna, wysuwana spod łóżka lodówka, wygodne, podręczne półki na bocznych ścianach, a także dwie spore szuflady w środkowej konsoli – mieszczą się w nich bez problemu nawet grube pliki dokumentów w formacie A4. Z zewnątrz mamy jeszcze położone nieco powyżej błotników dolne, boczne schowki (tzw. brudne) oddzielone od wnętrza, więc nie ma obaw, że np. zanieczyszczone w czasie tankowania olejem napędowym rękawiczki zasmrodzą środek kabiny.
System informacyjno-rozrywkowy w Scanii – nie tylko dla informatyków…
Tablica rozdzielcza Scania Super S500 ma układ modułowy, dzięki czemu łatwo ją dostosowywać do potrzeb użytkownika pod względem ergonomii, usytuowania przycisków, elementów sterujących i schowków. To przedziwny konglomerat nowoczesności z tradycją – są tu zarówno kolorowe ekrany, jak i tradycyjne, ale jakże praktyczne, fizyczne sterowniki obrotowe i przyciski. Niektórzy mogą twierdzić, że taka rozbudowana „klawiszologia” jest niemodna, ale za to jaka praktyczna! Kiedy chcemy coś włączyć, wyłączyć lub wyregulować, nie musimy odrywać uwagi od drogi i szukać w menu i podmenu komputera właściwych opcji. A jest to wszystko tak dobrze poukładane, że już po paru dniach jazdy każdy kierowca intuicyjnie znajduje każdy guziczek, czy pokrętło.
Wszystkie materiały i ich spasowanie są jakości kojarzonej wcześniej wyłącznie z samochodami osobowymi i to niezłej klasy. Niektóre ważne funkcje mogą być realizowane za pomocą wbudowanych systemów automatycznych, np. czujników deszczu i nasłonecznienia (pomaga klimatyzacji utrzymać komfortową temperaturę wnętrza). System klimatyzacyjny został zoptymalizowany pod kątem zmniejszenia poboru energii, a dzięki lepszej izolacji kabiny zużywa jej mniej, co sprzyja niskiemu zużyciu paliwa. Inne, bardziej elementarne wymagania spełnia ergonomiczna konstrukcja kokpitu. Dzięki temu wszytko, od napojów chłodzących po telefon komórkowy, znajduje się w zasięgu ręki kierowcy w łatwo dostępnych schowkach i uchwytach.
System informacyjno-rozrywkowy w Scanii Super S500 jest dostępny w wielu wariantach. Do standardowego wyposażenia należą elementy sterowania zlokalizowane na kierownicy, podobnie jak aktywacja głosowa za pośrednictwem mikrofonu ukrytego w dachu. W ofercie znajdują się dwa podstawowe zintegrowane systemy z ekranami 5” lub 7”. Oba systemy mają wejścia AUX i USB, a także możliwość obsługi dwóch zewnętrznych urządzeń, np. prywatnego i służbowego telefonu komórkowego kierowcy, podłączonych jednocześnie przez złącze Bluetooth.
Układ napędowy Scania Super S500 – bez zadyszki
Nad całkowicie nową platformą silnikową dział badawczo-rozwojowy firmy pracował od podstaw przez pięć lat. Nowa gama oferuje nabywcom pojazdów Scania o napędzie spalinowym niskie zużycie paliwa, zasilanie biopaliwami, większą całkowitą ekonomikę eksploatacji i zupełnie nowy standard redukcji emisji CO2. Osiem procent oszczędności paliwa, w stosunku do pojazdów Scania, które były obecne na rynku od kilku lat i uchodzą w branży transportowej za lidera niskiego spalania to naprawdę rewelacyjne osiągnięcie. Stopień sprawności cieplnej nowych silników wynosi około 50%, co jest wartością niegdyś nieosiągalną dla silników spalinowych.
Wystarczy dodać, że dotychczas takie wyniki osiągały tylko jednostki napędowe samochodów Formuły 1. Tylko, że one nie mają trwałości obliczanej na ponad milion kilometrów przebiegu! Za tymi imponującymi parametrami kryją się pomysłowe rozwiązania inżynierskie i technologie, takie jak DOHC, czy podwójne dozowanie AdBlue przez układ Scania Twin SCR. Potężne systemy zarządzania pracą silnika monitorują układ napędowy, przyczyniając się do całkowitych oszczędności operacyjnych w każdych warunkach. Silniki wykorzystują zaawansowane, ultra rzadkie oleje o długiej żywotności i odłączane układy pomocnicze w celu redukcji strat.
Pod kabiną testowej Scania Super S500 pracował taki nowy, sześciocylindrowy, 13-litrowy silnik DC13 174 o mocy 500 KM (368 kW) przy 1800 obr./min, połączony z nową skrzynią biegów Scania Opticruise G33CM i nową tylną osią napędową AD400SA o obniżonym tarciu wewnętrznym (przełożenie 2,31). Spełniająca najnowszą wersję normy Euro 6 jednostka napędowa ma pojemność dokładnie 12,74 l, stopień sprężania 23:1 i rozwija maksymalny moment obrotowy o wartości aż 2650 Nm w zakresie od 900 do 1320 obr./min. Ten zdecydowanie niskoobrotowy charakter, to jeden z przyczynków do ultraniskiego spalania.
W czasie jazdy przez miasto i na zatłoczonych drogach lokalnych średnie zużycie paliwa Scania Super S500 wynosiło ok. 20,5 l/100 km. Na drodze ekspresowej spadało do 19,5 l!
Oczywiście jechaliśmy na aktywnym tempomacie, który doskonale koordynuje pracę silnika i zwalniaczy (automatycznego hamulca wydechowego o mocy 200 kW przy 2400 obr.min i hamulca silnikowego CRB o mocy 343 kW przy 2400 obr./min). Dzięki tym dwóm urządzeniom jazda nawet w górzystym terenie pozwala niemal zapomnieć o używaniu hamulców zasadniczych i znacząco wpływa na wydłużenie życia klocków i tarcz hamulcowych. Kilka miesięcy temu testowaliśmy Scanię Super R460 i byliśmy ciekawi, jak dodatkowe 40 KM i 150 Nm wpłynie na dynamikę i wrażenia z jazdy szwedzkim pojazdem. Niby to niewielkie w skali samochodu wartości, ale jechaliśmy tą samą trasą i największą różnicę odczuliśmy na długim, krętym podjeździe o nachyleniu od 7 do 10%. Tam gdzie R460 wykazywała już ochotę od redukcji biegu lub podnosiła obroty, Scania Super S500 wtoczyła się na szczyt, jak Rocky Balboa na schody w Filadelfii pod koniec treningów – bez żadnej zadyszki i na najwyższym biegu!
Jednostka optymalizacji paliwa FOU i Scania Twin-SCR
Testowy zestaw, był maksymalnie obciążony betonowymi elementami (widać na zdjęciach) i ważył 40 ton. Widoczne w samochodzie zbiorniki na wodę to przygotowanie do testów w krajach, w których DMC zestawu wynosi 44 t, np. we Włoszech. U nas były puste. Szwedzi pokazali jednak, że wbrew przyzwyczajeniom wielu przewoźników ładowność może być wyższa niż w poprzednich modelach nawet o kilkaset kilogramów, dzięki zmniejszeniu masy własnej pojazdu zbudowanego z nowoczesnych materiałów i optymalnie zaprojektowanego, a także dzięki mniejszym zbiornikom paliwa i jego efektywniejszemu wykorzystaniu.
Po co wozić ponad tonę paliwa w samochodzie, który mało pali? Testowa Scania Super S500 miała zbiornik o pojemności zaledwie 395 l i moduł filtracyjno-pompujący (Fuel Optimisation Unit – FOU), w którym mieści się 25,1 l! Nawet przy założeniu, że zestaw zużyje 25 l/100 km daje to nam zasięg ponad 1600 km. FOU spełnia jeszcze jedną ważną funkcję: układ paliwowy w silnikach Diesla nigdy nie powinien zasysać samego powietrza, co może się zdarzać w przypadku długich zbiorników i jazdy pod górę lub w dół, gdy paliwo przez pewien czas znajduje się na końcu zbiornika. Jednostka optymalizacji paliwa (FOU) sama działa jak zbiornik, przechowując wystarczającą ilość paliwa do zasilania układu wysokiego ciśnienia w silniku.
Otymalizacja silników spalinowych pod kątem oszczędności paliwa i wysokiej mocy rodzi ryzyko wystąpienia problemów związanych z emisją NOx. Wysokie ciśnienia i temperatury spalania mogą skutkować niedopuszczalnymi poziomami NOx. Jak Scania Super S500 rozwiązuje tę sprzeczność? Układ Scania Twin SCR, po raz pierwszy wprowadzony w nowym silniku V8 w 2020 r., radzi sobie z tym bardzo skutecznie. Wtryskując pierwszą dawkę AdBlue blisko turbosprężarki, zaraz za klapką ujścia spalin hamulca wydechowego, gdzie spaliny są nadal bardzo gorące, radykalnie zwiększamy całkowitą wydajność układu oczyszczania spalin. Druga dawka jest wtryskiwana w typowym miejscu w układzie oczyszczania spalin. Ma już jednak łatwiejsze zadanie, ponieważ szczytowy poziom NOx został obniżony już na wcześniejszym etapie. Filtr cząstek stałych, umieszczony pomiędzy dwoma katalizatorami SCR, jest regenerowany bez dodatkowego wtrysku paliwa do układu wydechowego. Scania Twin-SCR to sprytny sposób na optymalne wykorzystanie energii zawartej w strumieniu spalin.
Tekst i zdjęcia
Sławomir Rummel