SCANIA: Diesel dziś, elektryk jutro
Na tegorocznych targach IAA Scania pokazała, jak wiele zrównoważonych rozwiązań transportowych firmy zaspokaja potrzeby jej klientów. Elektryczne pojazdy ciężarowe, inteligentne rozwiązania dla miast obejmujące, m.in. autobusy i pojazdy ciężarowe z układem napędowym Scania Super są wspierane przez usługi cyfrowe, które wyznaczają nowy kierunek w branży. Podobnie jak na stoiskach innych firm, widać było, że silniki Diesla są w odwrocie. Na ekspozycji szwedzkiego producenta ich honoru najskuteczniej broniła najnowsza Scania Super.

Scania pokazała w Hanowerze czternaście różnych pojazdów rozmieszczonych w trzech obszarach ekspozycji. Po raz pierwszy zaprezentowane zostały nowe, elektryczne pojazdy ciężarowe Scania do przewozów regionalnych. Premierę miały też dwa nowe silniki Scania na biogaz o mocy 420 i 460 KM. Firma prezentowała czternaście pojazdów na trzech obszarach ekspozycji. Ramą dla nich są usługi stwarzające klientom – jak twierdzą przedstawiciele marki Scania – największe w branży możliwości redukcji emisji CO2 przy najlepszym całkowitym koszcie użytkowania. Scania wychodzi naprzeciw zmianom klimatu, oferując wartościowe rozwiązania, których podstawą jest wydajność paliwowa, elektryfikacja i usługi cyfrowe, takie jak nowy portal „My Scania”.

Ważny temat: Telematyka
Wszystkie pojazdy, które były prezentowane na targach IAA to wyraz podejścia firmy polegającego na dostarczaniu gotowych rozwiązań, łączących usługi tradycyjne i cyfrowe. Ich podstawą są pojazdy i ich eksploatacja, jednak to telematyka ma decydujący wpływ na maksymalizację zysku użytkownika tu i teraz.
– Nasza branża osiągnęła etap, w którym „być, albo nie być” jest ściśle związane z rodzajem usług bazujących na analizie danych, które wraz z zaufanymi partnerami możemy zaoferować. Dzięki analizie danych, zakres naszego wsparcia może zostać dopasowany do potrzeb konkretnego klienta: od finansowania i ubezpieczenia, do napraw prewencyjnych i szkoleń kierowców – mówi Stefano Fedel, wiceprezes i dyrektor sprzedaży i marketingu Scania.
Zdaniem ekspertów Scania, transport nie może liczyć na uniwersalne antidotum przeciw zmianom klimatu. Uważają, że paliwa odnawialne, np. biometan i biodiesel odgrywają ważną rolę w realizacji celów redukcji emisji CO2, opartych na naukowych podstawach. Centralną część stoiska zajmowała prezentacja szerokiej oferty usług cyfrowych Scania, w tym telematycznych i rozwiązań do ładowania pojazdów elektrycznych. Na targach zadebiutowały dwie nowe usługi: My Scania i aplikacja Scania Driver.

Jeszcze w przewadze…
Scania pokazała 14 pojazdów. Zelektryfikowaną gamę reprezentowały cztery w pełni elektryczne pojazdy bateryjne (ang. BEV); najnowszy pojazd do transportu regionalnego, dwie ciężarówki do pracy w mieście i elektryczny autobus. Pozostałe pojazdy to dowód szerokiej gamy rozwiązań transportowych firmy, obejmujących nie tylko elektryfikację. Wśród ośmiu pojazdów spalinowych eksponowanych w hali były dwa z silnikiem V8, trzy z układem napędowym Scania Super (najbardziej wydajnym paliwowo w branży) i jeden na biometan, będący przykładem pojazdu, w którym zastosowano debiutujący właśnie nowy silnik Scania na gaz.

Na liczącym 800 m2 terenie zewnętrznym, Scania prezentowała miejską, w pełni elektryczną wywrotkę, z wytrzymałym wyposażeniem Scania XT; jej spalinowy odpowiednik z silnikiem V8, ciągnik V8 oraz autobus turystyczny Irizar. Dodatkowo, trzy dodatkowe pojazdy Scania uczestniczyły w prezentacjach odbywających się na terenie targów IAA. Były to: Scania Super, elektryczny hakowiec oraz wszechstronny, ciężarowy pojazd hybrydowy. W sumie 8:6 dla spalinowych. Po sposobie prezentacji i obserwacji innych stoisk można stwierdzić jednak, że jest to trend krótkotrwały i niedługo odwróci się o 180 stopni na korzyść pojazdów elektrycznych.
Mocne na biogaz
Scania doskonali ofertę pojazdów ciężarowych na biogaz, wprowadzając dwa nowe silniki 13-litrowe osiągające 420 i 460 KM, co pokrywa zapotrzebowanie rynku europejskiego, w tym segmentu długodystansowego, na jednostki o wysokiej mocy. Zainteresowanie lokalnie produkowanym biometanem do napędu ciężarówek rośnie szybko. Biorąc pod uwagę emisję od źródła do koła (ang. well-to-wheel), biogaz może wpłynąć na ograniczenie emisji CO2 nawet o 90%. Połączenie mocnych silników i nowych zbiorników gazu, zapewniających większy zasięg, zarówno w przypadku biometanu sprężonego (ang. CBG), jak i skroplonego (ang. LBG), stwarza możliwość skorzystania z zalet napędu gazowego we wszystkich typach transportu.

– Dzięki nowym zbiornikom zestaw z naczepą do transportu długodystansowego o masie 40 ton, może pokonać do 1400 km bez tankowania. Ponieważ sieć stacji tankowania gazu powiększa się szybko, pojazdy ciężarowe z silnikami na gaz to godna uwagi propozycja dla flot rezygnujących z paliw kopalnych i redukujących swój ślad węglowy – mówi Stefan Dorski, starszy wiceprezes i dyrektor Scania Trucks.
Nowe silniki bazują na 13-litrowych jednostkach na gaz, które Scania oferuje od kilku lat. Podnosząc moc i dostosowując je do przyszłych norm, deklaruje gotowość umocnienia swojej pozycji na tym rynku.
– Oferujemy taką elastyczność, tak korzystny całkowity koszt użytkowania i taki zasięg, że jestem przekonany o pozytywnej reakcji klientów. Także na rynkach, gdzie gaz odgrywał rolę marginalną, a obecnie stał się w atrakcyjną alternatywą jako paliwo. Eksploatacja ciężarówki na gaz jest stosunkowo prosta w porównaniu z innymi alternatywnymi napędami i nie wiąże się z ustępstwami godzącymi w osiągi, elastyczność zastosowania czy komfort kierowcy – komentuje Stefan Dorski.
Nowe silniki Scania całkowicie spalają mieszankę gazu i tlenu, bez konieczności dodawania oleju napędowego oraz stosowania AdBlue w układzie wydechowym. Mają zapłon iskrowy tak, jak silniki benzynowe. Wstępne przygotowanie mieszanki zachodzi w kolektorze ssącym, skąd doprowadzana jest do cylindrów. Priorytetem konstruktorów było zapewnienie najlepszych możliwych osiągów, a za wzorzec posłużyły osiągi i charakterystyka nowego silnika Scania Super zasilanego olejem napędowym. Porównując silnik na gaz z silnikiem Diesla o analogicznej mocy, laik zwróciłby zapewne uwagę przede wszystkim na cichszą pracę jednostki gazowej. Silniki na gaz współpracują z najnowszymi skrzyniami biegów G25 ze zautomatyzowanym sterowaniem Scania Opticruise. Maksymalny moment obrotowy nowych gazowców (szczegóły w tabeli) jest zbliżony do tego, który zapewniają podobne silniki wysokoprężne. Ten sam jest również potencjał oszczędności paliwa.
Scania Super
W listopadzie 2021 r. Scania przedstawiła przełomową gamę silników 13-litrowych zasilanych olejem napędowym i biopaliwami. Deklarowana wówczas przez producenta 8-procentowa redukcja zużycia paliwa w transporcie długodystansowym, osiągana dzięki nowym silnikom, skrzyniom biegów i tylnym osiom napędowym, została wielokrotnie potwierdzona przez testy prasowe w całej Europie. Nowe silniki zawdzięczają doskonałe osiągi głównie dwóm wałkom rozrządu w głowicy (układ DOHC) i katalizatorowi Scania Twin SCR, w którym dwa wtryskiwacze AdBlue podnoszą wydajność układu utylizacji spalin. Nowy układ napędowy może również korzystać z ochrony dopasowanych usług, przede wszystkim dynamicznych planów obsługowych opartych na rzeczywistych potrzebach pojazdu i usłudze Scania ProCare, która przewiduje prewencyjną wymianę kluczowych komponentów.


Wraz z nową gamą silników wysokoprężnych Scania, wydajność paliwowa, całkowity koszt użytkowania oraz redukcja emisji CO2 wznoszą się na zupełnie nowy poziom. Nowe silniki znajdują szeroką gamę zastosowań i walnie przyczyniają się do zmniejszenie śladu węglowego.
Elektryczny kamień milowy
W czerwcu br. Scania przedstawiła nową generację elektrycznych pojazdów ciężarowych. Dodanie do oferty kabin R i S oraz dwóch wariantów mocy silnika wraz z powiększeniem liczby rozstawów osi, zarówno w ciągnikach siodłowych, jak i podwoziach, znacznie poszerzyło wybór dostępnych opcji transportowych w segmencie pojazdów elektrycznych. Oba silniki proponowane są z pakietami baterii o zainstalowanej pojemności do 624 kWh, co zapewnia 40-tonowemu pojazdowi zasięg do 350 km. Dzięki nowym wariantom otrzymano szereg pojazdów przygotowanych do zróżnicowanych zadań o zasięgu regionalnym.
– Oferujemy obecnie rozwiązania dla znacznie większej liczby klientów i zastosowań, co oznacza, że transformacja ekosystemu transportowego nabiera tempa – mówi Fredrik Allard, dyrektor ds. elektromobilności Scania.

Nowa gama elektrycznych Scanii ma wszystkie cechy, z którymi marka jest kojarzona od lat. Wyróżnia je konstrukcja modułowa uwzględniająca wymogi zrównoważonego rozwoju, korzystny całkowity koszt użytkowania, a także potencjał, którym przewyższają pojazdy spalinowe. Scania proponuje je jako kompletne rozwiązanie wraz z usługami: ładowaniem, finansowaniem ubezpieczeniem i odpowiednio dopasowaną obsługą. Nowe elektryfikowane pojazdy są dostępne jako ciągniki siodłowe i podwozia. Ich zasięg zależy od masy całkowitej, konfiguracji i ukształtowania terenu. Zgodnie z szacunkami 40-tonowy ciągnik Scania 4×2 z pakietem 6 akumulatorów może pokonać do 350 km przy średniej prędkości 80 km/h na autostradzie. Po 64-tonowym zestawie „skandynawskim” można się spodziewać w tych samych warunkach zasięgu 250 km.
Pojazdy pokonujące stałe trasy mogą skorzystać dzięki ładowaniu w bazie oraz w punkcie docelowym. Elastyczność wykorzystania pojazdu zwiększa również możliwość doładowania podczas obowiązkowej, 45-minutowej przerwy kierowcy. Pozwala to np. na pracę wywrotki w warunkach miejskich przez cały dzień, o ile zasięg 350 km, z jakim najprawdopodobniej rozpocznie pracę, okazałby się niewystarczający.
– Dobrym punktem wyjścia do elektryfikacji floty są hybrydy, a dodając dwa nowe pojazdy w pełni elektryczne, możemy zaproponować korzystne rozwiązania, w tym usługi, dla każdego segmentu: od 16-tonowych pojazdów dystrybucyjnych do 64-tonowych zestawów do transportu drewna – dodaje Fredrik Allard.

Elektryczne Scanie mogą być zamawiane jako ciągniki siodłowe 4×2 i podwozia 6×2*4. Ciągnik 4×2 z pakietem 6 baterii ma rozstaw osi 4150 mm, na co zezwalają nowe, europejskie przepisy o zwiększeniu dopuszczalnych wymiarów pojazdów. W typowo skandynawskich zestawach o masie całkowitej do 64 ton mogą być stosowane podwozia 6×2. Akumulatory mogą być ładowane prądem o mocy do 375 kW, co oznacza, że jedna godzina ładowania zwiększy zasięg w przybliżeniu o 270-300 km. Ciągła moc silnika pojazdu Scania 40 R lub S wynosi 400 kW (około 560 KM), gdy modelu 45 R lub S 450 kW (około 610 KM).
Nie tylko samochody…
Scania pokazała też prototypową ładowarkę wysokiej mocy Megawatt Charging System (MCS) dostarczoną przez stowarzyszenie CHARIN. Standard MCS jest opracowywany z myślą o ładowaniu o mocy 1 MW lub wyższej. Umożliwi doładowanie zestawu długodystansowego podczas 45-minutowej przerwy kierowcy. Obecnie trwają prace nad ostatecznym kształtem tego rozwiązania. Pomysłodawcy zakładają, że do ładowania posłuży pojedyncza, bezpieczna wtyczka. Dzięki ustaleniu znormalizowanego umiejscowienia gniazda w pojeździe, możliwa będzie automatyzacja ładowania, ponadto przewiduje się możliwość dwukierunkowej komunikacji V2X (w tym wypadku przede wszystkim pojazd – sieć).

Dostępność ładowarek CCS (standardowo stosowanych obecnie) oraz MCS jest kluczowa dla europejskich klientów, którzy chcieliby inwestować w elektryczne pojazdy ciężarowe na szerszą skalę. Scania stworzyła rozległą sieć współpracy z partnerami na świecie, umożliwiającą oferowanie rozwiązań dostosowanych do poszczególnych rynków. Ponadto Traton, którego częścią jest Scania, utworzył spółkę joint venture z Grupą Volvo i Daimler Truck, która stawia sobie za cel budowę sieci ładowarek publicznych dla ciężkich pojazdów w całej Europie.
(rum)
Fot. Scania, Sławomir Rummel