RENAULT TRUCKS: Na skandynawskich szlakach
Firma Fulimpex ze Starogardu Gdańskiego w pierwszych dniach czerwca odebrała 16 nowych ciągników siodłowych Renault Trucks T w bardzo rzadko spotykanej na naszym rynku trzyosiowej konfiguracji. To realizacja pierwszej części kontraktu. Pomorski przewoźnik odbierze w tym roku jeszcze 30 takich pojazdów.
Fulimpex jest firmą transportową działającą jako spółka od 2009 roku. Wcześniej, przez dwa lata jej prezes Marcin Fulbiszewski prowadził ją jako jednoosobową działalność. Zalążkiem floty liczącej dziś kilkadziesiąt pojazdów był jeden ciągnik siodłowy. – Mój dziadek i ojciec byli zawodowymi kierowcami, więc od dziecka miałem do czynienia z transportem. Chyba naturalne jest, że moją pierwszą pracą było prowadzenie ciężarówki w firmie taty. A dzisiaj tata pracuje u mnie, udziela mi ważnych wskazówek – opowiada Marcin Fulbiszewski. – W naszych początkach dużo pracowaliśmy na rynku skandynawskim. Przez kilka lat zdobywaliśmy tam doświadczenie i zaufanie kontrahentów. Od samego początku postawiliśmy na jakość i terminowość naszych usług. Takie podejście po paru latach zaczęło procentować. Dzisiaj jesteśmy w Skandynawii postrzegani jako pewny partner transportowy, niemal jak „swój”. Byliśmy pierwszą „nieszwedzką” firmą przewozową, która rozpoczęła współpracę z DFDS Logistics AB. To nie było łatwe osiągnięcie, bo rynek jest bardzo hermetyczny i niesamowicie wymagający.
Samochody i kierowcy Fulimpexu pracują przede wszystkim na skandynawskich trasach, głównie w Szwecji i Norwegii, czasami też zahaczają o Finlandię i Danię. Wszystkie noszą jednolite firmowe barwy – mają czerwone kabiny z dużym, białym logo firmy. Przez pierwsze dwa lata istnienia firma korzystała z używanych pojazdów, a od 2011 kupowała nowe ciągniki siodłowe – z racji rynku, na którym działa, głównie marki Volvo. Dzisiaj w znakomitej większości są to pojazdy Renault Trucks T High z największymi kabinami.
Pierwszy taki samochód trafił do starogardzkiej floty 4 lata temu za namową Damiana Kaczmarka, reprezentanta handlowego Renault Trucks w województwie pomorskim. – Zdecydowaliśmy się na jego zakup, by go dokładnie przetestować. Atutem było to, że mogliśmy go serwisować w gęstej sieci obsługi Grupy Volvo w całej Skandynawii i Kontrakt Serwisowy Excellence, który zapewniał nam bezpieczeństwo. Okazało się jednak, że ani jedno, ani drugie nie było potrzebne, ponieważ samochód jeździł absolutnie bezawaryjnie i doskonale sprawdził się w naszej pracy – dodaje Marcin Fulbiszewski. – Naszym kolejnym nabytkiem było więc 10 dwuosiowych i 10 trzyosiowych Renault Trucks T-High. Ich eksploatacja okazała się równie bezproblemowa. Kierowcy uzyskują na nich niskie zużycie paliwa, a także są zadowoleni z wygody i wielkości kabin. To ważne bo spędzają w trasie nawet po 4 tygodnie. Ich pracy nie ułatwia klimat – trzeba pamiętać, że w Norwegii zima trwa pół roku.
Specyfika rynku wymusza też wiele innych rozwiązań i obowiązków. Dla zachowania bezpieczeństwa każdy ciągnik Fulimpexu ma co pół roku wymieniane opony (letnie/zimowe) oraz dodatkowo przechodzi przegląd serwisowy.
Fulimpex użytkuje ciągniki siodłowe maksymalnie przez trzy lata, więc cała flota jest nowoczesna. 16 najnowszych Renault Trucks T High, które firma odebrała na początku czerwca ma najwyższe, komfortowe i doskonale wyposażone kabiny z płaską podłogą. Z zewnątrz wyposażono je dodatkowe listwy świetlne (– Na skandynawskich drogach to niezbędne akcesoria…). Podwozia są trzyosiowe z podnoszoną ostatnią osią. Doposażono je w układy hydrauliczne Hyva, które będą obsługiwać napęd ruchomych podłóg naczep typu walking floor. Starogardzkie „Tetki” mają pod kabinami silniki o mocy 520 KM (najmocniejsze w gamie) spełniające najnowszą normę Euro 6 Step D. – Sprawdziliśmy je już w poprzednich pojazdach i rzeczywiście są oszczędniejsze o 7%, które deklaruje producent. Nie tylko mi się to podoba. Naszym kierowcom również, bo mamy w firmie program premiowania pracowników za ekonomiczne zużycie paliwa – dodaje Marcin Fulbiszewski.
Nowe Renault Trucks T z Fulimpexu wyróżniają się na drogach północnej Europy zdominowanych przez pojazdy ciężarowe skandynawskich marek. To jedna z dodatkowych korzyści wizerunkowych dla przewoźnika. Mimo doskonałych doświadczeń z pierwszymi pojazdami Renault Trucks (nigdy nie było potrzeby skorzystania z kontraktów serwisowych!) i na te najnowsze ma wykupione najbogatsze wersje pakietów obsługowo-naprawczych. To dla niego rodzaj polisy ubezpieczeniowej. W razie awarii serwis uruchomi pojazd w 4 godziny lub zapewni pojazd zastępczy.
Pandemia koronawirusa nieco przyhamowała pracę firmy z Pomorza i spowodowała pewne opóźnienie w odbiorach nowych pojazdów. Te 16 sztuk to pierwsza transza kontraktu, w ramach którego w tym roku tabor Fulimpexu wzbogaci jeszcze 30 nowych Renault T – 20 we wrześniu, a później kolejnych 10. W sumie flota będzie liczyła 76 ciągników siodłowych. Aż 66 to będą Renault Trucks typu T.
(s)
Fot. Renault Trucks
Views: 22