PRAWO: e-TOLL – co zrobić, by uniknąć kar?
Z danych CEPIK wynika, że do systemu e-TOLL , powinno obowiązkowo zarejestrować się około 3 milionów pojazdów ciężarowych, autobusów, busów oraz samochodów dostawczych. Na początku stycznia 2022 w systemie zarejestrowało się ponad 1 mln 620 tys. pojazdów. Co zrobić, żeby jeździć zgodnie z przepisami? Sytuację ocenia Tomasz Czyż, ekspert technologiczny TSL, Grupa Inelo.
Przede wszystkim – zalogować się. Z danych CEPIK wynika, że do systemu e-TOLL, który w październiku 2021 r. zastąpił viaTOLL, powinno obowiązkowo zarejestrować się około 3 milionów pojazdów ciężarowych, autobusów, busów oraz samochodów dostawczych o DMC powyżej 3,5 tony, wyjeżdżających na autostrady w Polsce. Tymczasem, jak podaje Krajowa Administracja Skarbowa, na początku stycznia 2022 w systemie zarejestrowało się ponad 1 mln 620 tys. pojazdów, w tym ponad 1 mln 320 tys. pojazdów powyżej 3,5 tony. Przewoźnicy stanowią ponad 80% użytkowników systemu. Z danych wynika jednak, że w spisie może brakować nawet 2 mln pojazdów. Czym spowodowana jest ta „e-TOLLOWA dziura” i co zrobić, żeby jeździć zgodnie z przepisami?
e-TOLL – jak się zalogować do systemu?
Rejestracja w systemie poboru opłat drogowych e-TOLL jest stosunkowo prosta. Można jej dokonać online, w stacjonarnej sieci Miejsc Obsługi Klienta albo za pośrednictwem wybranego dostawcy kart flotowych. W każdym z przypadków, do rejestracji nie potrzeba więcej niż dowód osobisty lub firmowe dokumenty poświadczające prawo do jej reprezentowania. Dlaczego więc do systemu e-TOLL nie zapisało się wciąż tak wielu kierowców?
– Niezarejestrowanie się w systemie nie ma większego sensu, ponieważ potencjalne kary są wyższe niż ceny za wjazd na autostrady. Wspomniana „e-TOLLOWA dziura” może wynikać z tego, że w bazach CEPIK istnieją dłużej nieużywane pojazdy lub ciężarówki, które nie miały jeszcze okazji zjechać do bazy z zagranicy, ponieważ na stałe wykonują przewozy kabotażowe czy cross-trade – komentuje Tomasz Czyż, ekspert technologiczny TSL, Grupa Inelo.
Jeśli dane CEPIK odzwierciedlają faktyczny stan rejestracji, brak zainteresowania systemem może wynikać z jego złej sławy. Na samym początku funkcjonowania aplikacji e-TOLL, użytkownicy narzekali na nagminnie wyskakujące błędy jak np. zła lokalizacja pojazdów czy znikające wpłaty na konto. Teraz sytuacja się poprawiła. Jak ocenia Czyż, coraz rzadziej słychać o problemach z funkcjonowaniem strony internetowej. Na jakie kary muszą przygotować się kierowcy, którzy mimo to zrezygnują z rejestracji? Opłaty za niestosowanie się do przepisów wynoszą w tym wypadku od 250 do 1500 zł.
e-TOLL a mandaty i kontrole
Mandaty egzekwowane są przez Krajową Administrację Skarbową, która przeprowadza kontrole za pośrednictwem Służby Celno-Skarbowej oraz Inspekcji Transportu Drogowego. Kontrole są wykonywane przez srebrne Fordy Focus, wyposażone w nietypowe biało-przezroczyste koguty. Pojazdy mogą dokonywać kontroli, stojąc na poboczu lub podczas jazdy. Wykorzystują do niej wbudowany system bocznych, tylnych i frontowych kamer oraz czujników. Zgodnie z przepisami, kierowca powinien opłacić mandat w ciągu dwóch tygodni. Jeżeli jednak transportowiec wykona przelew do siedmiu dni od otrzymania kary, będzie ona wynosiła o 100 zł mniej. To jednak niewielka oszczędność. Co zatem robić, żeby nie dać się złapać?
e-TOLL a zakrywanie numerów – za naruszenie przepisu jest 1500 zł kary
Sprytni kierowcy, którzy sądzą, że niewidoczne numery uniemożliwią ich lokalizację w systemie poboru opłat drogowych eTOLL są w błędzie. Za zakrycie tablic zapłacą najwyższą stawkę w taryfikatorze, czyli 1500 zł. Dla inspektorów ukryte z premedytacją numery są równoznaczne z niezarejestrowaniem się w systemie i nieopłaceniem trasy, za co mandat w przypadku ciężarówek wynosi także 1500 zł. Nieco łaskawszym okiem patrzy KAS na tych, którzy nie zaktualizują danych pojazdu w systemie. Zapłacą oni „tylko” 1000 zł.
e-TOLL a wprowadzanie prawidłowych danych posiadacza pojazdu i dbanie o odwzorowania cyfrowe
Nieprawidłowe dane posiadacza w systemie to kara w wysokości 500 zł. Tyle samo zapłacą kierowcy, którzy nie dołączą do rejestru odwzorowań cyfrowych – dokumentów potwierdzających dane pojazdu samochodowego (o ile nie zostały zgłoszone do centralnej ewidencji pojazdów) i potwierdzenia złożenia zabezpieczenia w formie pieniężnej lub dokumentu, świadczącego o złożeniu zabezpieczenia (w przypadku rozliczania płatności w trybie z odroczoną płatnością).
e-TOLL a używanie urządzeń i aplikacji mobilnych
Jeśli urządzenie pokładowe, które odpowiada za naliczanie opłat, jest wykorzystywane nieprawidłowo i powoduje, że kierowca płaci za przejazd mniej, mandat karny wyniesie 750 zł. Dlatego właśnie warto wyposażyć się w różne opcje.
– Niezależnie od tego, czy zdecydowaliśmy się na ZSL (zewnętrzny system lokalizujący) czy OBU (on-board unit) warto awaryjnie wyposażyć kierowcę w aplikację na telefon i zarejestrować ją jako urządzenie wspomagające dla ZSL lub OBU. W przypadku awarii któregokolwiek z urządzeń można szybko zmienić sposób nadawania danych na aplikację i dzięki temu uniknąć potencjalnych kar. Trzeba jednak pamiętać, że sama aplikacja dla kierowcy nadal zbiera średnie recenzje, wymaga sporo uwagi i odpowiednich ustawień telefonu – dodaje Tomasz Czyż i dodaje, że istnieje jeszcze trzecia możliwość – skorzystanie z systemu telematycznego, w ramach którego kierowca będzie dostawał powiadomienia o prawidłowym nadawaniu do systemu e-TOLL bezpośrednio do aplikacji na telefon, która jest powiązana zarówno z ZSL, jak i OBU. – W przypadku awarii urządzenia kierujący dostanie stosowne ostrzeżenie. Taki system nie wymaga również obserwowania koloru diody, jak w innych rozwiązaniach dostępnych na rynku, przez co kierowca może skupić się na bezpiecznej jeździe.
(opr. CYPH)
Fot. pixbay