Dakar 2025: Macik liderem w ciężarówkach, Polacy blisko podium!
Wydmy i mgła nie są dobrym połączeniem, gdy zawodnicy muszą rozpocząć odcinek specjalny na Dakarze. W […]
Bardzo często naczepy do przewozu walców przemysłowych są mylone z wersjami do przewozu blach w zwojach, zwanymi coil mulde, które w pewnych przypadkach również nadają się do tej roli. Aby zrozumieć specyfikę tego typu przewozów koniecznie trzeba bliżej poznać ładunek, który doczekał się osobnego środka transportu.
Jak wiele walców stosowanych w przemyśle, nasz „ładunek” zajmuje się profilowaniem różnych materiałów. Najczęściej stosowany jest w walcowniach i fabrykach rur. W tych pierwszych pracuje w klatkach walcowniczych, gdzie razem z innymi tego typu elementami zamienia slaby (półprodukty hutnicze) na blachy. Odbywa się to (w zależności od przyjętej technologii) na zimno lub gorąco.
Często jest to proces wielokrotnego walcowania przez zespoły nawet kilkudziesięciu wirujących walców, aż do uzyskania zamierzonego efektu, czyli pożądanej grubości i jakości. Dlatego nasz walec-ładunek musi być odpowiednich rozmiarów, mieć dużą masę własną i wymaganą jakość powierzchni styku z obrabianym materiałem. Przy formowaniu rur z blach grubych walce pozwalają zawinąć arkusze w rulon, którego krawędzie można następnie ze sobą zespawać. Pomagają też nadać odpowiedni kształt na długości całej rury i wyeliminować jej ewentualną owalność.
Walce przemysłowe wykonywane są ze stali, żeliwa i staliwa, a powstają w procesach odlewania, kucia i toczenia. Masa takiego pojedynczego „cylindra” dochodzi do kilkudziesięciu ton i dlatego ich przewóz wymaga odpowiedniego środka transportu.
Mniejsze walce można przewozić naczepami typu coil mulde. Dzięki wgłębieniu w podłodze, biegnącemu wzdłuż osi podłużnej pojazdu, można obniżyć środek ciężkości i zapewnić takiemu ładunkowi lepsze mocowanie. Oczywiście, najmniejsze ładunki tego typu mogą podróżować w specjalnych stojakach także zwykłymi naczepami, ale szybko kończy się dopuszczalna ładowność.
Aby jej nie przekroczyć i podejmować się większych ładunków konieczna jest specjalna naczepa, jak na przykład austriacka Berger Eco-trail SAPL 36 LTCN. To przygotowany dla sektora stalowego pojazd na 4 osiach i ładowności 46 ton. Masa własna naczepy wynosi około 6,5 tony. Czwarta oś pozwala odciążyć siodło (maksymalnie 17 ton), na tyle, że do współpracy z naczepą wystarcza typowy ciągnik 4×2/6×2. Masa całkowita zestawu wynosi około 60 ton, co w wielu przypadkach nie stanowi problemu dla kierowcy, ciągnika, nacisków na osie czy pozwala się mieścić w wielu, niższych kategoriach zezwoleń na przewozy ponadnormatywne – w zależności od kraju.
Głębokość i kształt muldy pozwalają na bezpieczne ulokowanie w niej większości produkowanych walców oraz innych ładunków tego typu. Długość „rynny” wynosi 820 centymetrów, ale walec nie wykorzystuje jej w całości, a tylko w środkowej części, z uwagi na wrzecionowaty kształt. Przewaga nad typową naczepą do transportu blach w zwojach to wspomniana czwarta oś pozwalająca podejmować się cięższych ładunków niepodzielnych, jakimi są walce.
W produktach firmy Berger dominują osie SAF z hamulcami tarczowymi o średnicy 370 mm. Osie pierwsza i czwarta są skrętne, a pierwsza para kół jest podnoszona. Ponadto Berger eco-trail charakteryzuje się odchudzoną konstrukcją ramy bez uszczerbku na jej trwałości – jest zaledwie o 1 tonę cięższa od typowej wersji coil mulde ecoSPECIAL3 27 LTCn. Naczepa SAPL 36 LTCN spełnia normy DIN EN 12642 Code XL, DIN EN 12195-1 i VDI 2700 oraz jest wyposażona w cały szereg certyfikowanych punktów do mocowania ładunku. Z uwagi na powszechne w hutnictwie suwnice i rozładunek od góry zastosowano odsuwany dach. Pozostałe wymiary naczepy nie odbiegają od wersji standardowej.
Większe walce wymagają większych naczep. Przykładem jest produkt marki Meusburger – naczepa tocząca się aż na 8 osiach. Ładowność pojazdu to 76 ton, a masa całkowita zestawu jaki tworzy to 105 ton. Naczepa ma 5 osi skrętnych – dwie pierwsze i trzy ostatnie. Dlaczego jednak tak ciężkie ładunki podróżują na zwykłych osiach? Czy nie lepiej byłoby zastosować rozwiązania znane z przyczep niskopodwoziowych?
Odpowiedź: z tych samych powodów dla których balasty do żurawi przewożone są na równie wysokich kołach. Naczepy niskopodwoziowe powstały głównie „do walki” z wysokością ładunku, a nie z jego ciężarem. Środek ciężkości naczepy z walcem wypada mniej więcej tam, gdzie naczepy przewożącej np. spycharkę. Natomiast koszty eksploatacyjne wyższego ogumienia i osi są niższe niż w tzw. podczołgówce: opony są standardowe i w mniejszej liczbie, większa jest trwałość łożysk, prostsze serwisowanie.
Do współpracy ze wspomnianą naczepą Berger eco-trail SAPL 36 LTCN wystarczy ciągnik siodłowy w układzie 4×2/6×2. Dzięki temu, specjalistyczny zespół transportu walców może w drodze powrotnej podjąć się zwykłych ładunków. Ładowność na poziomie 24-25 ton przy masie całkowitej zestawu wynoszącej 40 ton jest w zupełności akceptowalna. Natomiast moc ciągnika nie powinna być niższa niż 500 koni mechanicznych, aby utrzymać sensowną dynamikę i rozsądne zużycie paliwa.
Jak łatwo wyliczyć potrzeba nawet więcej niż 600 KM, aby utrzymać wskaźnik 10 KM na 1 tonę – dwuosiowe ciągniki o takich parametrach nie są więc fanaberią, jak uważają niektórzy – jest dla nich praktyczne zastosowanie. Do cięższych walców potrzebne są oczywiście odpowiednio większe „konie”. Najczęściej będą to wersie 6×4 i 8×4 o mocach od 600 koni mechanicznych w górę.
Wspomniane ładunki powrotne mogą wymagać przykrycia plandeką. Jednak to nie jedyny powód. Także walce muszą być chronione przed czynnikami zewnętrznymi. Bardzo często ich rolą jest nadanie gładkości cienkim blachom. Nie mogą być zanieczyszczone nawet pojedynczymi ziarnami piasku. W przeciwnym razie mogą bezpowrotnie zniszczyć przetwarzane blachy lub swoją powierzchnię roboczą.
A co z blachami w zwojach? Posiadanie tego typu pojazdów wiąże się jednak z pewną pokusą: dlaczego nie przewozić nimi blach w zwojach? Tu problemem okazują się przepisy o dopuszczalnych masach całkowitych zestawów drogowych oraz definicja ładunków niepodzielnych. W zależności od kraju wygląda to różnie, ale ogólna zasada przyjęta w Europie mówi, że techniczna zdolność do przewozu ładunków (nadana przez producenta) nie uprawnia do jej wykorzystywania wbrew przepisom o masach i wymiarach pojazdów. W niektórych przypadkach, tego typu pojazdy o jakich tu mowa, mogą wykonywać masowe przewozy blach w zwojach z całkowitym wykorzystaniem technicznych możliwości środków transportu, ale nie jest to powszechnym standardem. Dlatego naczepy do przewozów walców przemysłowych, albo podejmują podobne ładunki powrotne, ładunki pozwalające zmieścić się w dopuszczalnej masie całkowitej zestawu lub wracają na pusto. Zaproszenie do walca nie trwa wiecznie – kiedyś się kończy.
Grzegorz Teperek
Fot. Berger Ecotrail, Davi, Kahl, hanitech, Meusburger
Wydmy i mgła nie są dobrym połączeniem, gdy zawodnicy muszą rozpocząć odcinek specjalny na Dakarze. W […]
W połowie stycznia inspektorzy ITD z Gniezna i Poznania, wraz ze Strażnikami Leśnymi z Gniezna oraz […]
Rok 2025 zapowiada się dla branży logistycznej jako okres wyzwań, ale i szans. Umiarkowany optymizm wśród […]