Pół godziny bez karty – trzy miesiące bez prawka…
Kierowcą ciężarówki jadący z Niemiec, na autostradzie A4 w Gliwicach, chcąc zaoszczędzić pół godziny na czasie jazdy, nie rejestrował swojej aktywności na karcie. Teraz będzie miał aż trzy miesiące wolnego i portfel chudszy o 2 tys. zł. Jego pracodawcy grozi z kolei kara 5 tys. zł.

Przepisy obowiązujące od początku roku nie pozostawiają miejsca na interpretacje w tym zakresie – jazda bez karty do tachografu w trakcie dziennego okresu prowadzenia oznacza zatrzymanie prawa jazdy na okres 3 miesięcy.
Przekonał się o tym jeden z kierowców skontrolowany na autostradzie w Gliwicach. Chcąc zaoszczędzić pół godziny na czasie jazdy, nie rejestrował swojej aktywności na karcie.
Odczytane dane z tachografu wskazały kontrolującym, że zanim kierowca zalogował swoją kartę do tachografu, „ktoś” już jechał pojazdem nieco ponad pół godziny przez ponad 40 km. W tym przypadku inspektorzy nie mieli wątpliwości kim był ten „nieznany” kierowca. Mężczyzna przyznał się do popełnionego czynu tłumacząc, że chciał już na początku dnia zaoszczędzić nieco czasu jazdy na resztę okresu dziennego prowadzenia, a jazda bez karty miała ukryć fakt prowadzenia pojazdu ponad dopuszczalną czasową normę.
Kierowca stracił prawo jazdy na 3 miesiące i został ukarany mandatem w wysokości 2 tys. zł. Ponadto odpowiedzialnością za takie naruszenie przepisów dotyczących stosowania tachografów obciążony będzie również przewoźnik, któremu po przeprowadzonym postępowaniu administracyjnym, grozić będzie kara wysokości 5 tys. zł.
opr. CYPH
Fot. GITD