MERCEDES-BENZ: Actrosy L w Kuźnia Trans – kolejny rozdział wspólnej historii
50 Actrosów L 1845 zasili flotę firmy Kuźnia Trans z Mikołowa, w której pracowały wszystkie kolejne generacje flagowej ciężarówki Mercedes-Benz. Obecny nabytek przewoźnika jest najnowszą wersją aktualnego modelu, udoskonaloną pod kątem komfortu i bezpieczeństwa kierowców.
Uroczyste przekazanie kolejnej partii zamówionych ciągników odbyło się w siedzibie Mercedes-Benz Trucks Sosnowiec w Będzinie, dealera, który od lat opiekuje się firmą Kuźnia Trans – przewoźnika z ponad 30-letnią historią, którego dynamiczny rozwój wpisuje się doskonale w obraz sukcesu polskiej branży transportowej w Europie.
Od samego początku jej założyciel, Marek Kuźnia, postawił na współpracę z najlepszymi – w tym także marką Mercedes-Benz. Tegoroczna transakcja na 50 ciągników Actros L 1845 z kabinami Big Space jest wyrazem tej konsekwentnie budowanej silnej relacji, opartej na wspólnych wartościach biznesowych. – Mercedes to dla nas numer 1 jeśli chodzi o samochody ciężarowe. Zawsze musi być obecny w mojej flocie, tak było od początku i tak będzie nadal – podkreśla Marek Kuźnia, który podczas uroczystości odebrał też pamiątkowe zdjęcie przedstawiające wszystkie typoszeregi Actrosa w historii marki. – Mieliśmy i mamy wszystkie widoczne tu modele. Wynika to przede wszystkim ze sprawdzonej przez te wszystkie lata jakości tych pojazdów, ich niskiego spalania, które dziś nie ma sobie równych, jak również niezawodnego i szybkiego serwisu, niezależnie od tego, gdzie i kiedy jest on nam potrzebny – a jeździmy po całej Europie.
Zdaniem Piotrka Urbana, dyrektora marketingu i sprzedaży Mercedes-Benz Trucks Polska, cechy te wynikają z motta biznesowego, które łączy klienta, firmę Kuźnia Trans oraz producenta ciężarówek z gwiazdą – odpowiedzialności. – To nasza wspólna wartość – odpowiedzialność za bezpieczny transport, za terminowe dostawy, za poziom emisji CO2. Im mniej tabory naszych klientów zużywają paliwa, tym lepiej dla nas wszystkich i dla środowiska. Poza tym, nie ma co ukrywać, koszty oleju napędowego to dziś najpoważniejsza pozycja w budżecie firmy transportowej – mówi Piotrek Urban.
Dla założyciela Kuźnia Trans ważna jest również stabilność pojazdów ciężarowych Mercedesa. – Wielokrotnie przekonaliśmy się, że w tej marce określony dla danego modelu poziom spalania utrzymuje się przez cały okres eksploatacji, a to bardzo istotne – także przy odsprzedaży pojazdu.
Inny obszar, który jest przedmiotem wspólnej troski obu firm, stanowią kierowcy. Ich brak jest obecnie najpoważniejszym problemem, z jakim boryka się branża transportowa w całej Europie. W firmie Kuźnia Trans pracuje ich ok. 300 i chętni wciąż się zgłaszają. – To rezultat dobrej opinii, jaką się cieszymy wśród kierowców – naszego najcenniejszego kapitału – mówi Marek Kuźnia. – Gdyby nie to, co oni sami między sobą o nas mówią, nie mielibyśmy szans utrzymać takiej załogi. Dlatego staramy się o nich jak najlepiej dbać, zaspokajając ich wszelkie potrzeby, zarówno te związane bezpośrednio z pracą – wynagrodzenia, szkolenia, warunki socjalne – jak i dotyczące innych sfer. Oczywiste jest też, że w tym roku szczególnym wsparciem musieliśmy objąć rodziny naszych kierowców z Ukrainy, których w naszej firmie pracuje zdecydowana większość.
Przejawem tej dbałości o kierowców jest także systematyczna wymiana pojazdów i zapewnienie nowoczesnej floty. – Zdajemy sobie sprawę z tego, że na decyzje zakupowe właścicieli firm transportowych kierowcy mają ogromny wpływ, obserwujemy to zjawisko od bardzo wielu lat, od kiedy nasz macierzysty rynek niemiecki zaczął mieć problemy z niedoborem kierowców – mówi Piotrek Urban. – Polska branża transportowa ma podobną strukturę jak niemiecka: dominują średnie i duże firmy rodzinne, o długiej historii działalności, często zakładane przez byłych kierowców. Siłą tych firm są mocne relacje i lojalność pracowników, którą buduje się latami – i ten trend widoczny jest już także w Polsce. Od kilku już generacji Actrosa staramy się więc ulepszać go nie tylko pod kątem korzyści dla właścicieli, ale także komfortu i bezpieczeństwa, których oczekują i potrzebują kierowcy. Tak też jest w przypadku najnowszej, piątej generacji i jej odświeżonej wersji, czyli Actrosa L. Kabina została lepiej wyciszona, pojazd ma także nowe reflektory LED, które zapewniają wyjątkowy zakres przesyłu światła, oraz przede wszystkim komfortowy fotel z wielopunktową regulacją. Nasz nowy Actros jest po prostu inteligentną maszyną, która wspiera kierowcę w każdym obszarze jego kontaktu z pojazdem – o to właśnie musimy się nieustannie troszczyć, bo rynek tego wymaga i tym samym tropem podąża nasza konkurencja.
Transakcja z firmą Kuźnia Trans została sfinansowana za pomocą leasingu operacyjnego we współpracy z Mercedes-Benz Leasing Polska. – Zdajemy sobie sprawę, kupując od lat Mercedesy do naszej floty, że to pojazdy z najwyższej półki, które mają wyższą cenę w zakupie. Jednak całkowite koszty ich użytkowania, na które składa się przede wszystkim niskie spalanie utrzymujące się przez cały okres eksploatacji, sprawiają, że jest to wybór uzasadniony ekonomicznie – mówi Marek Kuźnia. – Poza tym jakość Mercedesa daje nam poczucie bezpieczeństwa, jeśli chodzi o awaryjność. Kary za opóźnienia w branży automotive, w której działamy, są bardzo wysokie i wybór tańszego, ale słabszego jakościowo pojazdu, mógłby się okazać ostatecznie bardziej kosztownym rozwiązaniem. Wspiera nas tu także usługa Mercedes-Benz Uptime, która pozwala nam planować przeglądy, przewidywać ewentualne usterki i na bieżąco monitorować stan floty, co także ma istotny wpływ na poziom jej wykorzystania i bezawaryjne funkcjonowanie.
(s)
Fot. Mercedes-Benz