Wypadek busa na A2 w Niemczech. Dwie ofiary śmiertelne to Polacy
Do tragicznego wypadku doszło w piątek, 7 lutego, około godziny 4 nad ranem na autostradzie A2 […]
Yazeed Al-Rajhi wykorzystał swoją szansę i odzyskał prowadzenie, pokonując dotychczasowego lidera Henka Lategana. Mattias Ekstroem umocnił się na 3. miejscu. Sytuacja Polaków w rajdzie nie uległa znaczącej zmianie, a wszyscy mogą spokojnie podążać do mety.
Trwa seria sukcesów Forda. W środę Raptor wygrał swój pierwszy etap Dakaru z Nanim Romą za kierownicą, a dzień później do zwycięstwa poprowadził go Mattias Ekstroem. Wszystko wskazuje na to, że Szwed zdobędzie pierwsze podium w klasie Ultimate. Nasser Al-Attiyah ponownie starał się walczyć o trzecie miejsce. Ukończył etap z drugim czasem, ale wciąż brakuje mu ponad 4 minut do podium.
To był udany dzień dla Yazeeda Al-Rajhi, który pokazał swoje umiejętności w jeździe po wydmach, aby dogonić, a następnie wyraźnie wyprzedzić Henka Lategana. Saudyjski kierowca wybrał najlepszy moment, aby odzyskać fotel lidera Dakaru. Słabszy dzień kierowcy z RPA sprawił, że traci on teraz do nowego lidera rajdu 6’11’’.
W kategorii ciężarówek Martin Macik odniósł czwarte etapowe zwycięstwo i powiększył przewagę do prawie 2 godzin i 30 minut nad Mitchelem van den Brinkiem. Oznacza to, że Czech będzie mógł na ostatnim etapie tracić 2,5 minuty na kilometr, a mimo to wygrać. Holender z kolei będzie musiał cały czas mieć oko na Alesa Lopraisa, który traci do niego zaledwie 5’40’’. Podczas gdy lider wydaje się być pewny wygranej, ostateczny układ podium nie jest jeszcze przesądzony. Tuż przed metą swoją pozycję zdołał poprawić Tomas Vratny, którego nawigatorem jest Bartłomiej Boba. Polsko-czeska załoga awansowała do „top 10” ciężarówek i to od razu na 9. miejsce, mimo, że trio ukończyło etap z 12. czasem.
Z powodu opóźnienia startu, czwartkowy etap Dakar Classic obejmował tylko jedną próbę. W przededniu mety Dakar Classic Dirk van Rompuy wykorzystał swoją szansę: Belg pojechał bezbłędnie w sprawdzian nawigacyjny za kierownicą swojego HDJ 80 i wygrał etap. Dwaj czołowi kierowcy Carlos Santaolalla i Lorenzo Traglio ominęli punkt trasy, kończąc próbę z jednakowym dorobkiem. Ostatni etap również będzie się składał tylko z jednego testu nawigacyjnego. Liderem Dakar Classic jest zeszłoroczny zwycięzca Santaolalla.
Precyzja nawigacji może mieć ostatniego dnia decydujące znaczenie, podobnie jak w dawnych czasach, gdy piloci musieli umieć pracować z kompasem. Stanisław Postawka, pilot Tomasza Staniszewskiego, poradził perfekcyjnie z tym sprawdzianem. Polska załoga ukończyła etap na 7. miejscu, a na dzień przed metą znajduje się na rewelacyjnej 4. pozycji!
(s), fot. dakar.com
Do tragicznego wypadku doszło w piątek, 7 lutego, około godziny 4 nad ranem na autostradzie A2 […]
Eksperci zgodnie przyznali, że ubiegły rok był trudny. Choć jego ostatnie miesiące przyniosły widoczną poprawę na […]
Rumuński dealer DAF TH Trucks otrzymał tytuł „International Dealer of the Year 2025” na międzynarodowym spotkaniu […]