DAKAR 2022: Karginow, Loeb, Barreda, Andujar, a w SSV kolejne polskie zwycięstwo!
Biwak po drugim etapie tegorocznego Dakaru zaplanowano w miejscowości Al Artawiyah, ale pogoda sprawiła potężnego figla zarówno organizatorom, jak i uczestnikom rajdu. W wyniku ulewy miejsce biwaku zostało dosłownie zatopione, dlatego przeniesiono go do miasta Al Qaisumah, które miało gościć karawanę Dakaru dzień później. Drugi odcinek specjalny liczył zgodnie z planem 338 km, zrezygnowano jednak z etapu maratońskiego.

Andriej Karginow wyprzedził wszystkich rywali, w tym także trzy inne Kamazy w klasyfikacji ciężarówek. W wadze ciężkiej błękitne ciężarówki z Nabiereżnych Czełn okupują cztery czołowe miejsca klasyfikacji, a prowadzi Dmitrij Sotnikow. Grupie pościgowej przewodzi piąty w rankingu Czech Ales Loprais jadący Pragą, a tuż za nim znajduje się załoga Petronas Team de Rooy IVECO pod wodzą Janusa Van Kasterena, w której mechanikiem jest Polak, Darek Rodewald.

Grupie pościgowej przewodzi piąty w rankingu Czech Ales Loprais jadący Pragą.
Hiszpański motocyklista Joan Barreda jeszcze nigdy nie wygrał Dakaru, chociaż od lat należy do ścisłej czołówki. Po nieudanej niedzieli, gdy popełnił błąd nawigacyjny, w poniedziałek udanie zaatakował i osiągnął swoje 28. zwycięstwo etapowe w karierze. Po etapie jest dziesiąty i z pewnością nie należy go skreślać z listy kandydatów do czołowych pozycji na mecie rajdu. Drugi na poniedziałkowym etapie Sam Sunderland jest liderem klasyfikacji. Motocyklista Orlen Teamu Maciej Giemza zajął 20 miejsce, a Konrad Dąbrowski (Duust Rally Team) osiągnął metę etapu na 46 pozycji, czwartej wśród juniorów. W klasyfikacji generalnej nasi motocykliści zajmują odpowiednio 37 i 38 miejsce.

Na szóstej pozycji znajduje się załoga Petronas Team de Rooy IVECO pod wodzą Janusa Van Kasterena, w której mechanikiem jest Polak, Darek Rodewald.
Sébastien Loeb wygrał swój piętnasty etap w karierze, pokonując lidera Nassera Al-Attiyaha. 9-krotny mistrz świata WRC awansował w ten sposób na drugą pozycję w klasyfikacji, ze stratą 9’16” do Katarczyka. Sébastien Loeb odniósł swoje 15. zwycięstwo w karierze na trasie z Ha’il do Al Qaisumah i zrównał się ze swoimi rodakami – Jean-Louis Schlesserem i Bruno Saby’m w tabeli wszechczasów. Firma Prodrive budująca samochody Hunter dla zespołu BRX, obecna w Dakarze od ubiegłego roku została 27. producentem, który może pochwalić się wygranym odcinkiem specjalnym w największym maratonie świata. Kierowcy Audi Carlos Sainz i Stéphane Peterhansel uplasowali się tuż za czołową dwójką. Kuba Przygoński z Orlen Teamu wciąż zmaga się z tempem samochodu W poniedziałek zajął 15 miejsce, a w klasyfikacji plasuje się na dziewiątej pozycji.

Quadowiec Kamil Wiśniewski (Orlen Team), piąty w poniedziałek zajmuje taką samą pozycję po dwóch etapach.
Ubiegłoroczny zwycięzca Manuel Andújar był najszybszy na quadzie, ale odrabia poniesione w niedzielę straty i w klasyfikacji jest dopiero szósty. Liderem jest Litwin Laysvidas Kancius. Kamil Wiśniewski (Orlen Team), piąty w poniedziałek zajmuje taką samą pozycję po dwóch etapach.
Guillaume De Mevius był najszybszy w klasie T3. Dotychczasowy lider klasyfikacji Seth Quintero musiał czekać na ciężarówkę serwisową, by usunąć awarię dyferencjału 30 km przed metą. Na pierwsze miejsce awansował “Chaleco” López z Chile.

Sébastien Loeb odniósł swoje 15. zwycięstwo w karierze na trasie z Ha’il do Al Qaisumah.
Trzy dni rajdu i trzy polskie zwycięstwa w klasie T4! Najlepszy czas dnia osiągnęli tym razem Michał Goczał i Szymon Gospodarczyk (Cobant Energylandia Rally Team), ale wskutek pecha dotychczasowego lidera Arona Domżały, to Austin Jones awansował na pierwsze miejsce w klasyfikacji kategorii. Szymon Gospodarczyk: – Za nami bardzo udany etap. Jechało się nam świetnie, nawigacja nie była dziś trudna – starałem się bardzo tego pilnować po wczorajszym zamieszaniu. Na 260 kilometrze się zatrzymaliśmy. Tuż przed nami dachował Andreas Mikkelsen. Pobiegłem szybko na szczyt wydmy, aby ostrzec inne załogi, żeby nikt na nich nie najechał. Pożyczyliśmy im swoją linę i pojechaliśmy dalej. Mijaliśmy też Arona Domżałę, który miał awarię półosi. To był trudny, ale dobry dla nas etap, jedziemy dalej i walczymy – powiedział Szymon Gospodarczyk.
(s)
Fot. dakar.com