Z jednej fabryki. Schmitz Cargobull przed IAA
Na targach IAA Transportation 2024, które w połowie września odbędą się w Hanowerze Schmitz Cargobull przedstawi […]
DAF kojarzony jest u nas głównie z ciągnikami siodłowymi. Holenderski producent wyspecjalizował się na naszym rynku w dostawach pojazdów do transportu międzynarodowego i doskonale się w tym segmencie odnalazł, traktując podwozia pod zabudowę jako dodatek do oferty ciągników. Spadek sprzedaży pojazdów tego typu i rosnący rynek podwozi, zachęcił producenta z Eindhoven do tego, aby DAF powalczył także w segmencie budowlanym, na którym do tej pory liczyły się Scanie, Volvo, Mercedesy czy MAN-y.
Pragmatyczni Holendrzy uważają, że faktyczne wykorzystanie pojazdów z dodatkowym napędem na przednią oś jest praktycznie niewielkie, bowiem niemal na każdej budowie znajdują się utwardzone drogi dojazdowe. A wtedy wystarczy podwozie z napędem na tylne koła. Konstruktorzy z Eindhoven poszli nawet dalej. Na rynek budowlany proponują zwykłe podwozia drogowe. Są lżejsze, a dzięki temu mają większe ładowności.
Jednym z takich pojazdów jest demonstracyjny DAF XD, który to model został Ciężarówką Roku 2023. Patrząc na opisywanego DAF-a z boku, widać, że samochód ma dosyć wysoko zawieszoną kabinę, stalowy, podcięty zderzak i przednią belkę przeciwnajazdową. Dlaczego ją zamontowano? Nasz DAF to model XD w wersji Extra Robust, która w przeciwieństwie do XDC nie ma homologacji off-road i nie może mieć tak dużego prześwitu pod zderzakiem. Jednym słowem jest to połączenie auta z homologacją szosową oraz terenowych dodatków.
Zacznijmy od podwozia. DAF XD w układzie napędowym 6×4, napędzany jest 11 litrowym silnikiem MX Paccar, który generuje aż 450 KM przy 1600 obr./min
oraz maksymalny moment obrotowy o wartości 2300 Nm w zakresie od 900 do 1125 obr./min. Jest to najmocniejsza wersja silnika 11-litrowego, który jest lżejszy od swego 13-litrowego kuzyna.
Siła na koła przekazywana jest poprzez 12-biegową skrzynię Traxon produkcji ZF. Skrzynia, prócz standardowych trybów pracy otrzymała tryb Off-Road, tryb wybujania pojazdu (przez szybkie wciśnięcia gazu), czy tryb automatycznego toczenia na biegu pełzającym, natychmiast po zwolnieniu pedału hamulca z prędkością 2 km/h. Widać, że nowe oprogramowanie skrzyni to efekt ciężkiej pracy. DAF nie tylko płynnie rusza lecz także szybko i zdecydowanie zmienia przełożenia. Wcześniej miałem okazję testować tryb wybujania i mimo mojej niechęci do automatów w pracy w budownictwie, stwierdzam, że system działa zaskakująco skutecznie.
Opisując nowe podwozie, należy wspomnieć o bardzo skutecznym hamulcu silnikowym MX Break. Ten hamulec silnikowy to mocna strona DAF-a. W przypadku silnika 11-litrowego jego moc sięga 340 kW. Niektórzy kierowcy skarżą się, że on nie działa. Jednak ich opinia wynika z niezrozumienia zasady jego działania. Aby uniknąć ząbkowania opon, hamulec działa narastająco i pełną moc uzyskuje dopiero po ok. 2-3 sekundach. Dlatego niecierpliwi kierowcy narzekają.
Zawieszenie DAF-a XD jest niezaprzeczalnym dowodem na szosowe DNA wywrotki. Tylne wózki napędowe o nośności technicznej 26 ton, wyposażono w zwolnice, blokadę międzywózkową, blokady poprzeczne i zawieszono na czterech poduszkach powietrznych. W efekcie, samochód bardzo płynnie pokonuje nierówności. Przyczyniają się do tego również dwupiórowe resory paraboliczne przedniej osi i mieszane – mechaniczno-pneumatyczne zawieszenia kabiny.
Widać, że podczas strojenia zawieszenia postawiono przede wszystkim na komfort jazdy, choć odbiło się to na wysokości prześwitu tylnego zawieszenia. Techniczna dopuszczalna masa całkowita wynosi 33 tony przy ograniczeniu administracyjnym do 26 ton. Masa własna wywrotki w tej wersji to 13,5 tony, na ładunek zostaje zatem 12,5 tony.
Kabina jest zdecydowanie mocną strona wywrotki. Czasy budowlanej siermiężności odeszły w niepamięć i kierowca wozu budowlanego ma prawo liczyć na wszelkie wygody. Pojazd demonstracyjny ma zaś to do siebie, że jest najczęściej zaskakująco bogato wyposażony. Tak też jest i tutaj. W aucie znajdziemy elementy wyposażenia pojazdu dalekobieżnego (ACC, system martwego pola, kamera narożna – DAF Corner, pełnowymiarowa lodówka, zamontowana w poprzek pomiędzy fotelami, duży, wysuwany stolik z wersji dalekobieżnej, rozbudowane radio oraz… subwoofer!
Deska rozdzielcza w wersji Vision opada w kierunku przedniej szyby po stronie pasażera aby poprawić widoczność z fotela kierowcy. Temu samemu służy dodatkowa szyba w dolnym płacie drzwi pasażera oraz kamera narożna (DAF Corner), która zastępuje lusterko rampowe (ale także znakomicie pomaga przy wyjeżdżaniu z zakrętu, bo widać na ekranie dość długi odcinek drogi, na którą wjeżdżamy!) i kamera cofania.
Ekran (o bardzo dobrej rozdzielczości) zamontowano w bardzo intuicyjnym miejscu, na górze prawego słupka. Wraz ze zwykłymi (i tanimi w naprawie) lusterkami, stanowią przykład sensownego rozwiązania na możliwie małe pieniądze. Ciekawym wyposażeniem jest podwieszany na nadszybiu fabryczny tablet DAF, który jest „końcówką” systemu telematycznego Paccar Connect.
System Paccar Connect umożliwia bieżące śledzenie pojazdu, sprawdzenie interwałów serwisowych, czy zdalne odczytywanie informacji o ostrzeżeniach z pulpitu. Możliwe jest także tworzenie raportów na temat trasy, zużytego paliwa oraz stylu jazdy kierowcy. Korzystając m.in. z fabrycznego tabletu można korzystać z internetu i zewnętrznych aplikacji. DAF ogłosił niedawno, że w każdym nowym aucie (XB, XD, XF, XG i XG+) znajdzie się bezpłatnie system Paccar Connect z dziesięcioletnią aktualizacją, nawet po zmianie właściciela.
Wprowadzając nowy model, DAF na niespotykaną dotąd skalę przewidział możliwość wyświetlania komunikatów dotyczących różnych zabudów na desce rozdzielczej. Przybierają one formę odpowiednich ikonek. W zależności od stopnia integracji zabudowy z autem (a to zależy od firmy zabudowującej), kierowca otrzymać może informację np. o uniesionej skrzyni wywrotu, otwartej bocznej burcie hydraulicznej, podniesionej belce przeciwnajazdowej czy zwiniętej plandece elektrycznej.
Demonstracyjny DAF wyposażony został w polską, trójstronną wywrotkę ciężką marki KH-Kipper z hydraulicznie opuszczaną lewą burtą. To produkt dobrze u nas znany. Jednak w egzemplarzu będącym pojazdem demonstracyjnym, doposażono go w elektrycznie suwaną plandekę włoskiej marki Cramaro Cabriole. W takiej konfiguracji jest u nas rzadkością. Wywrotkę z Kielc także zintegrowano z podwoziem DAF-a. Na desce rozdzielczej wyświetla się bowiem alert o uniesionej skrzyni ładunkowej. Nie jest to może wiele, lecz na początek musi wystarczyć.
Wywrotka zamontowana na podwoziu DAF-a XD to produkt z oferty polskiego producenta, świętokrzyskiej firmy KH-Kipper. Ma długość ok. 5500 mm, szerokość 2550 mm i burty o wysokości 1000 mm. Objętość skrzyni to ok. 12,8 m3. To trójstronna wywrotka z hydraulicznie otwieraną lewą burtą – takie zabudowy są chętnie kupowane jako uniwersalny środek transportu budowlanego – sprawdzają się zarówno przy dostarczaniu materiałów budowlanych w mieście, jak i przy pracach na budowie i przy remontach dróg. Niemal płaska podłoga umożliwia też transport ładunków spaletyzowanych.
Skrzynia zbudowana jest z materiałów zapewniających jej długą trwałość i odporność na trudy użytkowania. Podłoga powstaje ze trudnościeralnej stali Hardox 450 o grubości 6 mm, a usztywniane przez przeginanie (nie ma szpant) burty z blachy ze stali Strenx 700 o grubości 4 mm. Obie stale pochodzą z hut koncernu SSAB. Długie błotniki tylnego wózka napędowego zbudowane z ryflowanej blachy aluminiowej i zakończone chlapaczami są przykręcone do ramy podwozia, więc nie unoszą się podczas wywrotu.
Prawa burta z górnymi zawiasami jest uchylna dołem, a lewa jest otwierana hydraulicznie pod kątem 180 stopni. Służą do tego dwa siłowniki. Tylna burta – również wykonana ze stali Strenx 700 ma większą grubość – 5 mm. Ma górne zawiasy i uchyla się u dołu automatycznie przy podnoszeniu skrzyni. Wszystkie zawiasy kulowe do wyboru strony wywrotu to wyroby marki Leasinger o średnicy 100mm. Tylną belkę przeciwjazdową w czasie jazdy w terenie można podnieść, co ułatwia sprężynowy mechanizm.
Nad przednią burtą umieszczony jest niewielki, wywinięty do tyłu daszek chroniący szoferkę ciężarówki, a także zsuniętą plandekę i pałąki systemu Cramaro. Drabinkę inspekcyjną zainstalowano na przedniej burcie, po stronie kierowcy. Za realizację wywrotu odpowiada pojedynczy, podpodłogowy siłownik hydrauliczny
DAF XD to kwintesencja Holenderskiej pragmatyczności. Po co auto z dodatkowym napędem na przód, jeśli wykorzystuje się go kilka razy w roku? Po co podwyższać masę auta dodatkowym mostem i skrzynią rozdzielczą, skoro można więcej załadować i mniej spalić? Po co sztywne resory, skoro i tak jeździ się po drogach utwardzonych? Takie podejście ma sens, czego dowodem jest konsekwentnie realizowana filozofia produkcji, rezygnująca z wersji niszowych na rzecz szerszego grona użytkowników. Czy takie podejście znajdzie uznanie wśród firm budowlanych? Polskie firmy transportowe to także ludzie pragmatyczni. Jeśli auto nie będzie się psuło, wytrzyma przeładowania i da sobie radę minimum w lekkim terenie, to będzie to argumentem do rozważenia zakupu. Jedno jest pewne, przed DAF-em dużo pracy podczas walki o rynek, wszak konkurencja nie śpi…
Jarosław Pisera
Fot. Autor, Sławomir Rummel
Na targach IAA Transportation 2024, które w połowie września odbędą się w Hanowerze Schmitz Cargobull przedstawi […]
Krone wprowadza na rynek pionierską koncepcję „Dimensions in Motion” na targach IAA Transportation 2024 w Hanowerze. […]
Opony do pojazdów ciężarowych i naczep montowane na 22,5-calowych obręczach zapewniają dłuższy okres eksploatacji, wysoki poziom […]