Akt oskarżenia po śmiertelnym wypadku w Czernikowie
Na początku grudnia Prokuratura Rejonowa w Lipnie skierowała do sądu akt oskarżenia w sprawie wypadku, do którego doszło rok temu w Czernikowie (woj. kujawsko-pomorskie). Zginęło dwóch strażaków. 63-letni kierowca ciężarówki odpowie za przyczynienie się do wypadku ze skutkiem śmiertelnym, ale nie jest głównym sprawcą tragedii.

Wypadek wydarzył się wcześnie rano 2 grudnia 2021 roku, w Czernikowie, na skrzyżowaniu drogi krajowej nr 10 z ul. Słowackiego. Strażacy z OSP Czernikowo jechali do pożaru w pobliskiej wsi Liciszewy. Ich ciężki samochód wyjeżdżając z drogi podporządkowanej, zderzył się z ciężarówką z alkoholem jadącą „dziesiątką” w kierunku Warszawy. Zginęło dwoje strażaków: 28-letnia kobieta i 62-letni mężczyzna.
Zdaniem prokuratury kierowca ciężarówki jechał za szybko o 23 km/h w miejscu, gdzie obowiązuje ograniczenie prędkości do 50 kilometrów na godzinę i nie zachował szczególnej ostrożności dojeżdżając do skrzyżowania z drogą podporządkowaną, czym przyczynił się do zderzenia z pojazdem gaśniczym. Przesłuchany w charakterze podejrzanego wyjaśnił, iż widział nadjeżdżający samochód strażacki. Według niego wóz zwolnił, więc był przekonany, że zatrzyma się dojeżdżając do skrzyżowania.


Prokuratura przyznała, że zachowanie kierowcy przyczyniło się do tragicznego wypadku (za ten czyn grozi do 8 lat pozbawienia wolności), ale główną przyczyną było wjechanie pojazdu straży pożarnej na skrzyżowanie bez sygnałów świetlnych i dźwiękowych.
Śledczy poinformowali, że wóz strażacki był sprawny technicznie. Nie potwierdziły się informacje o tym, jakoby 62-latek miał mieć zawał serca. W toku śledztwa, przydatne okazały się także m.in. nagrania z kamer monitoringu.
Na miejscu zginął 62-letni kierowca wozu strażackiego oraz siedząca obok niego 28-letnia druhna, a siedzący za nimi trzej strażacy zostali ranni. W pogrzebach strażaków uczestniczyło po kilkaset osób.
CYPH
Fot. KMP Toruń